Cos śmiesznego :D
Syn Ignaca wrócił z wojska i Ignac zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi:
- Znalazłem ci narzeczoną.
- Ładna?
- Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!


- Jak masz na imię??
- Joanna.
- Jo Andrzej, tyż ze wsi!

Chlop byl na wycieczce w zoo. Po powrocie opowiada kumplowi, co tam widzial.
- Widzialem zebre.
- A jak ona wyglada?
- A widziales konia?
- No!
- No to wyglada jak jak kon, tylko jest w bialo-czarne pasy.
- Aha. I co jeszcze?
- Widzialem zyrafe.
- A jak ona wyglada?
- A widziales konia?
- No!
- No to wyglada jak jak kon, tylko ma dlugasna szyje.
- Aha. I co jeszcze?
- Widzialem hipopotama.
- A jak on wyglada?
- A widziales konia?
- No!
- No to wyglada jak kon, tylko gruby, ma krokie nozki, szeroki pysk i w wodzie siedzi.
- Aha. I co jeszcze?
- Widzialem weza.
- A jak on wyglada?
- A widziales konia?
- No!
- No ten waz ni ch*ja do konia nie podobny.



  PRZEJDŹ NA FORUM