Cos śmiesznego :D |
Alojz skonczyl robota, ale nie chcialo mu się dzwigac lopaty, wiec zostawil ja na podszybiu, a na lopacie napisal: "Francik, wez mi na wierch lopata, bo zech jej zapomniol". Nastepnego dnia zjezdza na dol, lopata dalej stoi, a obok napis: "Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widziol". Do sklepu na wsi wchodzi chłop i pyta: - Czy są gwoździe? - Nie ma. - A grabie? - Też nie ma. - A może wiadra? - Nie, nie ma. - To dlaczego nie zamkniecie sklepu?! - Bo kłódek też nie ma. dobra muszę trochę sobie odpuścić, bo całe forum zawalę kawałami |