Cos śmiesznego :D
Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu żona zdenerwowana na męża mówi:
- Słuchaj, nawróciłby się, poszedł do kościoła...
- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.
- A za sto tysięcy? - pyta małżonka.
- A, za 100 to spoko.
Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie myli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:
- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...

O Polaku, Rusku i Niemcu
Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabła. Ten mówi: - Jeśli spełnicie moje trzy warunki, puszczę was wolno, jeżeli ich nie wykonacie - zabieram was ze sobą. Oto pierwsze zadanie: macie przynieść jakiś owoc. Polak przymiósł jagodę, Rusek grapefruita, a Niemca nie widać. -Teraz macie wsadzić se te owoce w dupę. Polak wsadził bez trudu, Rusek śmiał się i płakał. Polak pyta go: - Dlaczego płaczesz? - Bo nie mogę wsadzić! - A czemu się chichrasz? - Bo Niemiec idzie z arbuzem! - To drugie zadanie: przynieście jakiś kwiat. Polak przyniósł stokrotkę, Rusek różę, a Niemca nie ma. Diabeł mówi: -Teraz zjedzcie te kwiaty. Polak zjadł bez problemu, a Rusek śmieje się i płacze. Polak pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo mnie kłuje! - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Niemiec idzie z kaktusem! - To już ostatnie zadanie - oświadcza diabeł - przynieście jakieś auto. Polak przytaszczył rzęcha ze złomowiska, Rusek przyjechał nową Ładą, a Niemca nie ma. Diabeł mówi: - Tak kopcie wasze samochody, aż się rozwalą. Polak kopnął grata - wszystko w proszku. Rusek śmieje się i płacze. Polak pyta: - Czemu płaczesz? - Bo mnie noga boli, a nie mogę tego rozwalić! - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Niemiec jedzie czołgiem!


  PRZEJDŹ NA FORUM